Mimo policyjnej ochrony uzbrojeni nastolatkowie wdarli się na teren prywatnej rezydencji Donalda Trumpa na Florydzie.
– Trzej nastolatkowie uzbrojeni w broń maszynową wdarli się na teren prywatnej rezydencji prezydenta USA – poinformował „Miami Herald”.
Zgodnie z udostępnionym mediom komunikatem policji, trzej nastolatkowie przeniknęli na teren posiadłości Donalda Trumpa Mar-a-Lago na Florydzie. Mimo policyjnej ochrony 15-latkom udało się niepostrzeżenie pokonać parkan i przedostać do wewnątrz.
Policja natychmiast podjęła pościg za nastolatkami, którzy w trakcie pogoni porzucili plecak. Sprawcy zbiegli, jednak rewizja ujawniła, że plecaku znajdował się pistolet maszynowy z kompletem amunicji.
Jak poinformował rzecznik prasowy miejscowej policji, nastolatkowie mieli szczęście, że w Mar-a-Lago nie przybywała rodzina Donalda Trumpa. W takim przypadku agenci Secret Service są zobowiązani otwierać ogień bez ostrzeżenia do wszystkich intruzów, którym uda się przeniknąć na chroniony teren.