– Jeżeli pyta Pan o kwestię chleba, wie Pan, jesteśmy w okresie dożynek, też bywam na dożynkach w swoim okręgu wyborczym. Platforma zawsze była partią silnie osadzoną w polskiej tradycji. Platforma wyrosła z polskiego samorządu. Nie widzę żadnego zwrotu, a konsekwencję – stwierdził na antenie Radia Plus poseł PO Marcin Kierwiński.
Polityk dodał:
– Zawsze bardzo jasno mówiliśmy, że nie walczymy z żadną instytucją państwa, walczymy ze złem, które w tych instytucjach się zalęgło – odparł poseł.
Można popłakać się ze śmiechu, gdy słucha się posła Kierwińskiego. Czyli popieranie związków partnerskich czy wspieranie Strajku Kobiet, opowiadającego się za aborcją bez granic, to jest to „osadzenie w polskiej tradycji”?
Kierwiński podobnie jak reszta jego kolegów z partii, po prostu kpi z Polaków!
Oni wszyscy z wiatrem. I z tym co w smsie