Lech Wałęsa od kilku miesięcy narzeka, że nie ma z czego żyć. Pandemia zablokowała jego podróże i uniemożliwiła wielu studentom kontakt z kandydatem na mędrca Europy.
To właśnie z tego powodu były prezydent bieduje. Wygląda jednak na to, że sytuacja laureata Nobla ulegnie wkrótce poprawie.
Nadzieje na to daje propozycja, jaką Lechowi Wałęsie złożył za pośrednictwem redakcji „Faktu”, wiceprezes Naczelnej Rady Zrzeszeń Handlu i Usług Tadeusz Zagórski. Sprowokowany deklaracją Wałęsy w rozmowie ze wspomnianym tabloidem: „Ja jestem od traktora do internetu. Całe życie różnie pracowałem. I byłem elektrykiem, i mechanikiem, i działaczem związkowym, i prezydentem, mam szeroki wachlarz możliwości”, zaproponował, że stworzy dla niego specjalne stanowisko.
Czym miałby się zajmować Wałęsa? Prezes Zagórski chce, by pomagał Naczelnej radzie „w walce o polski handel”. Sam zainteresowany oświadczył, że ustosunkuje się do oferty, kiedy się z nią zapozna.
Źrodło:fakt.pl