Pandemia nie powstrzymała rosyjskich fake newsów. Kłamstwa Kremla szkalujące Polskę to już standard. Tym razem popis nienawiści dał klakier Aleksander Puszkow. Przyparty do muru odszczekał kłamstwo. Wojna informacyjna jednak trwa.
Agencja TASS poinformowała o pilnym wezwaniu rosyjskiego ambasadora przez polskie ministerstwo spraw zagranicznych. Warszawa wyraziła oficjalny protest wobec kłamstwa senatora izby wyższej rosyjskiego parlamentu. Aleksiej Puszkow w Twitterze oskarżył Polskę o zamknięcie przestrzeni powietrznej dla samolotów Ił-76 wiozących pomoc humanitarną dla Włoch. Kłamstwa Kremla pod adresem Polski to już standard.
Jak podkreśla TASS, wpis Puszkowa został już usunięty z komunikatora na skutek listu protestacyjnego skierowanego przez polskie władze pod adresem spiker Rady Federacji Walentyny Matwijenko.
Jak wiadomo, na przełomie tygodnia Moskwa wysłała do Włoch dziewięć samolotów transportowych sił powietrznych z setką lekarzy i sprzętem medycznym na pokładzie.
Aleksander Puszkow należy do kohorty kremlowskich propagandystów od dawna prowadzących ataki informacyjne na Polskę. Znany polakożerca „odznaczył się” dotychczas w fałszowaniu historii II wojny światowej broniąc Paktu Ribbentrop-Mołotow.
Z punktu widzenia bezpieczeństwa narodowego incydent można uznać za rosyjski test funkcjonowania polskiego aparatu państwowego w nadzwyczajnych warunkach.
- Patrz także: Ambasador Rosji wezwany do MSZ