Rzecz dotyczy sprawy jeszcze z 2019 r. Związany z PiS tygodnik publikował wtedy materiał przekonujący, że Włodzimierz Cimoszewicz miał zdewastować leśniczówkę, którą wynajmował od nadleśnictwa Puszczy Białowieskiej.
Sprawa była ewidentną dziennikarską „wrzutką” obliczoną na potrzeby kampanii wyborczej do europarlamentu w której – z sukcesem – startował Cimoszewicz. Teraz tygodnik kierowany przez Tomasza Sakiewicza musi zapłacić 25 tys. zł na konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
– Przynajmniej jeszcze na razie niektórzy sędziowie pozwalają sobie na uczciwe i odważne wyroki. Sprawa ta była zero-jedynkowa. Gazeta Polska naruszyła tu wszystkie zasady uczciwego dziennikarstwa – podsumował Cimoszewicz wyrok sądu na łamach „Gazety Wyborczej”.
– Sąd ogłosił wyrok nakazujący tej gazecie przeproszenie mnie za kłamliwą publikację i wpłacenie 25 tys. zł na rzecz Wielkiej Orkiestry. Teraz kolej na tzw. publiczną telewizję – dodał na Facebooku.