Nysa zerwała partnerstwo z ukraińskim miastem Tarnopol. Sprawa ma związek z upamiętnieniem jednego z wysoko postawionych działaczy UPA.
Kością niezgody okazało się nadanie miejskiemu stadionowi w Tarnopolu imienia Romana Szuchewycza. Jako główny dowódca UPA odpowiada on za zaakceptowanie rzezi wołyńskiej. W wyniku jego decyzji śmierć poniosło nawet ponad 100 tysięcy Polaków.
Przewodniczący nyskiej rady miejskiej Paweł Nakonieczny wskazuje, że działania władz ukraińskiego miasta to cios dla wielu Polaków.
Źródło: TVP3 Opole