Portal wp.pl nie ustaje w publikowaniu bezcennych dla społeczeństwa informacji. W środę rano zaskoczył ich poruszającym losem syna Lecha Wałęsy, o powodach problemów którego „mówi cała Polska”.
„Syn Wałęsy przestał pić. Powód? ten sam, o którym mówi cała Polska”, obwieścił portal wp.pl zamieszczając na głównej stronie zdjęcie Lecha Wałęsy z powyższym podpisem.
Kliknięcie w podpis przekierowuje na stronę o2.pl, a tam ciąg dalszy „sensacji”. Chodzi o Sławomira Wałęsę.
Latorośl byłego prezydenta od dawna przyprawia go o ból głowy, a zapewne i uszczuplenie zwartości kieszeni, bo z pracowitością u Sławomira kiepsko. Parafrazując „klasyka” z popularnego sitcomu – w tym kraju nie ma pracy dla kogoś takiego, jak on. Sława rodzica sprawiła, że pracodawcy oszołomieni możliwością zatrudnienia syna noblisty i byłego prezydenta, po prostu odmawiali. Nie odmawiały mu uczuć kobiety, a i on nie potrafił im swoich odmówić, więc ma czworo dzieci z trzema partnerkami. Ma też sądowy nakaz udania się na przymusowy odwyk alkoholowy jeszcze z lipca ubiegłego roku. Już wtedy zapowiadał, że nie ma zamiaru tego robić.
Portal wp.pl poinformował, że nadal nie zamierza, tylko powody uległy zmianie. Wałęsa-junior prostu już nie pije, więc odwyk mu niepotrzebny. O jakim powodzie niepicia „mówi cała Polska”? Otóż, zdaniem portalu, cała Polska mówi o cenach alkoholu. Te zaś stały się tak zaporowe, że syna prezydenta nie stać na wódkę. Jak go nie stać, to nie pije, jak nie pije, to po co mu odwyk. Logiczne, prawda? Sławomir Wałęsa zaznaczył od razu, że przestał pić nie z powodu odwyku, tylko cen. Można więc wnioskować, że gdyby go było stać, to pomimo nakazu odwyku, dalej piłby jak wcześniej. Pożalił się, że ma „takie same problemy jak wszyscy Polacy”, ale głównym wydaje się brak funduszy na wódkę. Co prawda cena alkoholu to jest dla większości Polaków najmniejszym z problemów, ale każdy mierzy świat własną miarą.
No, ale skoro portal wp.pl uznał, że informacja o tym, że syna byłego prezydenta Polski nie stać na picie, jest newsem godnym wiedzy wszystkich Polaków, jest szansa, że trafi się jakiś życzliwy, kto podzieli się ze Sławomirem swoimi zapasami.