Pierwsza francuska firma wprowadziła urlop dla kobiet, które mają bolesne miesiączki, informuje Deutsche Welle.
Spółka La Collective z Montpellier na południu Francji wprowadziła urlop dla kobiet, które mają bolesne miesiączki. Firma zajmująca się wyszukiwaniem darczyńców wspierających organizacje pozarządowe zatrudnia 37 osób, w tym 16 kobiet.
Wolny dzień przysługujący kobietom nie odlicza się od urlopu. Jest płatny bowiem firma wychodzi z założenia, że cierpiąca na zespół bolesnego miesiączkowania kobieta i tak nie może normalnie pracować.
Pracownica nie musi legitymować się żadnym zaświadczeniem lekarskim. Wystarczy, że rano zadzwoni do szefa lub wyśle mail z informacją o problemie zdrowotnym.
Wprowadzone przez firmę z Montpellier udogodnienia budzą kontrowersje. Organizacje feministyczne uważają, że jednodniowe zwolnienia przynoszą odwrotny skutek, jeśli chodzi o świadomość społeczną.
Według rzeczniczki stowarzyszenia „Osez le feminisme” Celine Pique – to krok w złym kierunku, ponieważ wzmacnia stereotyp kobiety sprowadzonej wyłącznie do jej ciała.
Jednak zgodnie z sondażami, 68 proc. Francuzek wypowiada się pozytywnie o jednodniowym zwolnieniu.