Zbigniew Girzyński nie ma złudzeń co do tego, że partią rządzi samowładnie Kaczyński i że od odpowiada za skutki wszystkich podejmowanych decyzji.
– W Zjednoczonej Prawicy bajeczka o carze i bojarach nie znajduje odzwierciedlenia w rzeczywistości. Wszelkie decyzje podejmuje prezes, Jarosław Kaczyński. I to on ponosi odpowiedzialność zarówno za rzeczy dobre, jak i te złe. – mówi Girzyński. Dodaje przy tym, że rola Kaczyńskiego, nie tylko w partii, ale i w całym państwie jest „niepodważalna, a władza nieograniczona”.
I dlatego nadchodzi nieunikniona katastrofa.
– […] kierownictwo partii PiS i Klubu Parlamentarnego tkwią w złudnym przekonaniu, że posłowie i senatorowie będący członkami partii, będą przy niej trwali zawsze bez względu na to, jak się ich traktuje – ocenia Girzyński. – Nie chodzi o to, że ludzie ci potrzebują za wszelką cenę stanowisk i apanaży. […] Myślę o tych, dla których ważniejszą rzeczą jest elementarna dystrybucja szacunku społecznego. Szacunku, którego im nie zapewniono. I PiS będzie na tym bardzo tracić.
Niedocenienie ludzi, którzy przyczynili się do zwycięstwa w 2015 r. spowoduje – zdaniem Girzyńskiego – że już zapewne powstanie jakaś alternatywa dla PiS, która zakończy rządy Kaczyńskiego. Zdaniem posła to już tylko „kwestia czasu i to chyba nieodległego”.
Girzyński od stycznia jest zawieszony w prawach członka PiS. Wszystko przez szczepienie przeciwko Covid-19. Jarosław Kaczyński uznał wtedy, że poseł zaszczepił się poza kolejnością.