Wielka Brytania może nałożyć sankcje na bliskich Kremlowi oligarchów, powiedziała minister spraw zagranicznych Liz Truss, cytowana przez rosyjski portal RBK.
Szefowa brytyjskiego resortu zapowiedziała nałożenie ostrych sankcji za militarną agresję na Ukrainę, w tym podjęcie działań karnych wobec rosyjskich oligarchów.
– Otoczenie rosyjskiego prezydenta nie będzie miało gdzie się ukryć, jeśli Moskwa rozpocznie inwazję. Naszym priorytetem numer jeden jest powstrzymanie Władimira Putina – podkreśliła brytyjska minister.
Według RBK, w tym tygodniu Londyn ogłosi działania wykonawcze w ramach planowanych sankcji. Truss wyjaśniła, że obecnie Wielka Brytania może nakładać sankcje tylko na osoby bezpośrednio zaangażowane w działania destabilizujące Ukrainę. Chce jednak rozszerzyć retorsje na wszystkie osoby i firmy, które wspierają polityke Kremla.
– Nic nie jest wykluczone – kategorycznie zapowiedziała minister w odpowiedzi dziennikarskie pytanie, o możliwe kroki przeciwko aktywom i nieruchomościom rosyjskich miliarderów mieszkających w Wielkiej Brytanii.
Liz Truss nie ujawniła szczegółów inicjatywy ustawodawczej. Ostrzegała jednak, że w przypadku rosyjskiego ataku Londyn wyśle na Ukrainę kolejne partie broni i wsparcie finansowe.
RBK przypomina, że dzień wcześniej Boris Johnson zapowiedział, że Londyn podwoi liczbę brytyjskich żołnierzy w Europie Środkowej, a także zaopatrzy w broń Tallin. Obecnie, według oficjalnych danych, w Estonii stacjonuje ponad 900 brytyjskich żołnierzy, w Polsce – 150 oraz kolejnych 100 na Ukrainie.
– Takie kroki to jasny sygnał dla Kremla. Nie będziemy tolerować destabilizujących działań i zawsze będziemy wspierać naszych sojuszników z NATO w obliczu rosyjskiej wrogości – zadeklarował Johnson.
– Jeśli Władimir Putin wybierze rozlew krwi i zniszczenie, spowoduje tragedię w Europie – wyjaśnił Johnson, podkreślając: – Ukraina musi jednak mieć swobodę wyboru swojej przyszłości.