Zastanawia mnie jak sprawnie Rosja przeprowadziła akcję “masowej hipnozy” elit i społeczeństw zachodnich doprowadzając je do kolejnej paniki. Tym razem wykorzystując poczucie zagrożenia wojną. Modlimy się “Od powietrza (zaraza), głodu, ognia (katastrofy naturalne, tym razem klimat) i wojny zachowaj nas Panie”. To są czynniki działające na wyobraźnię i emocje.
Wojny na Ukrainie nie będzie! Władimir Putin demonstracją militarną osiągnął cele, które sobie zakładał na ten etap przywracania Ukrainy do rosyjskiej macierzy.
Cel pierwszy – Wybicie z ukraińskich głów, z pomocą rządów zachodnich, marzeń o odzyskaniu Krymu.
Cel drugi – To samo dotyczy działań dyplomacji państw zachodnich, które pod pozorem uniknięcia wojny za wszelką cenę wybijają z ukraińskich głów marzenia o odzyskaniu zbuntowanych republik separatystycznych Donieckiej i Ługańskiej oraz części Donbasu. Za kilka lat będą one bezboleśnie inkorporowane do Matuszki Rosji.
Trzecim celem było zastopowanie starań Ukrainy o wejście do NATO. I to już się stało. Ukraina o tym wie, że NATO jej nie chce. Wojna jest niepotrzebna. Zachód wspiera Rosję w osiąganiu jej celów na Ukrainie.
Teraz będziemy mogli oczekiwać wykorzystania w sianiu paniki i podporządkowywaniu mas, dotąd nie wyeksploatowanego GŁODU. Żaden problem. Przerywanie łańcucha dostaw już jest ćwiczone.
Jacek Frankowski
Prezydent Putin to wytrawny polityk , nie to co barachło zachodnie .