23 grudnia 1791 r.
Osiedlani w zaborze rosyjskim Litwacy cieszyli się względami Petersburga i spotykali z niechęcią tak Polaków, jak i polskich Żydów. Były ku temu istotne powodu. A wszystko wynikło z pomysłu carycy Katarzyny II.
Caryca Katarzyna II mówiła o Polakach, że to znakomici żołnierze, a cały naród gdy otwarcie zagrożony, przypomina wściekłego wilka w nagonce. Zbyt dużo by to kosztowało, należy więc zdemoralizować ich do szpiku kości.
W znacznym stopniu się jej to udało, ale postanowiła wprowadzić jeszcze większy zamęt i stworzyć antysemityzm, przy okazji pozbywając się Żydów z Rosji.
Temu służył ukaz 23 grudnia 1791 r., tworzący tzw. strefę osiedlenia. Był to obszar obejmujący zachodnią część Imperium Rosyjskiego stanowiąca około 20% jego europejskiej części. W skład tej strefy wchodziły zachodnie gubernie rosyjskie, utworzone po rozbiorach Polski, także gubernie południowo-zachodnie nadczarnomorskie (czyli dzisiejszej Ukrainy).
Zgodnie z ukazem wszyscy Żydzi zostali wypędzeni z Rosji i zmuszeni do osiedlania się na tych terenach. Początkowo nawet w tej strefie zabroniono im osiedlania się na wsi, to jednak już w 1810 car Aleksander I zezwolił na przebywanie bogatym żydowskim kupcom i wojskowym poza tą linią. W 1836 wytyczono granicę tej strefy.
PO każdym polskim powstaniu władze carskie przeprowadzały kolejne przesiedlenia Żydów na ziemie zaboru rosyjskiego, m.in. przekazując im majątki skonfiskowane Polakom za udział w powstaniach lub za wspieranie powstańców. Jednocześnie władze carskie cały czas dbały, żeby Żydzi nie mogli osiedlać się poza strefą osiedlenia.
W 1882 car Aleksander III wprowadził Prawa majowe, które zabraniały osiedlania się Żydom na wsi i w miasteczkach poniżej 1000 mieszkańców.
W 1891 r. przeprowadzono wypędzenie ludności żydowskiej Sankt Petersburga i Moskwy do strefy osiedlenia. W latach 1881–1883 i 1903–1906 miała miejsce seria pogromów, organizowanych przez władze rosyjskie i wspierające je organizacje nacjonalistyczne (Czarna Sotnia). W ich wyniku nastąpiło załamanie struktur gmin żydowskich i wzrost antysemityzmu.
Budowanie antagonizmów
Tak niebywała koncentracja ludności żydowskiej na wyznaczonym terenie, przy jednoczesnym wstrzymaniu jej migracji na wieś, spowodowała wzrost antagonizmów narodowościowych i wyznaniowych w przeludnionych miasteczkach dawnej I Rzeczypospolitej. W naturalny sposób zrodziło to nędzę i poczucie trwałego zagrożenia, ponieważ kolejne fale migracji Żydów z guberni wschodnich tzw. Litwaków do Królestwa Polskiego (gdy Rosjanie zmniejszali strefę osiedlenia), powodowały wybuchy nieznanego przedtem antysemityzmu, przy czym antysemityzm nie był skierowany wobec Żydów z dawien dawna osiadłych na ziemiach polskich, ale przeciwko Żydom-Litwakom, z pogardą i niechęcią traktowanym także przez polskich Żydów i przez Żydów ortodoksyjnych.
Polacy z kolei uważali Litwaków za narzędzie rusyfikacji, którym często zresztą byli. Pod koniec XIX wieku byli już dominującą siłą wśród Żydów w Polsce. Drugi wielki napływ tej ludności przypadł na lata 1905–1907 i był związany z wydarzeniami rewolucji 1905 roku.
Osiedlali się najchętniej w okolicach dużych ośrodków przemysłowych, szczególnie Warszawy i Łodzi. W Warszawie, ze względu na dobrą znajomość rynku rosyjskiego, Litwacy szybko zmonopolizowali niektóre rodzaje handlu, zakładając kantory, składy, domy komisowe i biura agentowe. Władze carskie, chociaż pozbywały się ich z terytorium Rosji, ułatwiały im robienie interesów na terytoriach, na które byli przesiedlani, co wzbudzało niechęć zarówno Polaków, jak Żydów polskich, pozbawionych takich przywilejów.
Celem władz Rosji było więc nie tylko pozbycie się Żydów z jej terytorium, ale i doprowadzenie do powstania antysemityzmu na terenach, gdzie go wcześniej nie było.
Oczywiście wszystkich Żydów z Rosji usunąć się nie dało, więc na początku XX wieku wielu z nich zaangażowało się w działalność komunistyczną, zmierzającą do obalenia caratu.
Udało się to w wyniku rewolucji październikowej, która zresztą zakończyła istnienie strefy osiedlenia.