Unia to dziś bagno oszustw, korupcji i niemieckich planów rządów nad światem. Czas najwyższy skończyć już tę zabawę – albo uczciwi ludzie zaczną rządzić w Brukseli i pozbędą się tej bandy skorumpowanych urzędników i marksistów przebranych za polityków, albo wychodzimy z Unii Europejskiej.
“Plan federalizacji Unii Europejskiej pod światłym przywództwem największych zbrodniarzy w historii ludzkości – Niemców wchodzi w nową fazę. Działająca w PE Komisja Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności wydała pozytywną opinię o zmianie traktatów, które przeniosą leśnictwo z kompetencji krajowych do wspólnych UE. Odebranie rządom krajowym prawa do decydowania o lasach i oddanie go Brukseli poparło 54 europosłów, w tym tradycyjni wrogowie interesów Polski: Bartosz Arłukowicz i Ewa Kopacz z Platformy Obywatelskiej, a także Adam Jarubas z Polskiego Stronnictwa Ludowego”, pisze na łamach “Warszawskiej Gazety” Aldona Zaorska.
I przypomina, że to nie pierwszy zamach na polskie lasy. W nocy, tuż przed świętami Bożego Narodzenia 2014 r., rzutem na taśmę koalicja PO-PSL próbowała dokonać zmiany Konstytucji RP, otwierającej drogę do prywatyzacji lasów. Pieniądze miały pójść na zaspokojenie roszczeń środowisk żydowskich, chociaż oczywiście Tusk i spółka do dziś tego nie przyznają. Konstytucję i polskie lasy uratowała determinacja PiS – ściąganie w nocy do sejmu wszystkich posłów. Platformie zabrakło pięciu głosów. Jak widać, nie zażegnało to niebezpieczeństwa, a obecna sytuacja jest niemniej groźna, gdyż de facto doprowadzi do ograniczenia suwerenności Polski.
“Na razie opozycja zarzuca rządowi „manipulację” i… sama manipuluje, w czym dzielnie sekundują jej „eksperci”, przekonujący, że takie przesunięcie nie stanowi zagrożenia. A nie stanowi go ich zdaniem, ponieważ jeśli do tego przeniesienia dojdzie, decyzje będą podejmowane nie przez urzędników, tylko przez wszystkich ministrów „właściwych dla tej sprawy” w ramach Rady Unii Europejskiej”, zwraca uwagę publicystka. Innymi słowy – o Polsce będą decydować wspólnie ministrowie z innych państw.
Czy rzeczywiście nie jest to groźne w sytuacji, gdy aż 1/3 terytorium Polski stanowią lasy? Czy istnieje realne zagrożenie, że w ten sposób Polska utraci kontrolę nie tylko nad 1/3 swego terytorium ale także nad możliwością inwestycji?
Więcej na temat zamachu na polskie lasy w najnowszym numerze “Warszawskiej Gazety” i na stronie www.warszawskagazeta.pl
Za wszelką cenę nie możemy do tego dopuścić. Zdrajcy Morawieckiemu nie należy ufać . Za wirtualne KPO zrobi wszystko. Brońmy lasów jak Niepodległości.
Było by to bardzo źle dla nas i naszego kraju. Pod żadnym pozorem nie można do tego dopuścić. Lasy i ziemia i to co w niej to nasze dobro narodowe!!!!
Tow. M. Morawiecki na prośbę
prezydenta E. Macarona wyrzucił
z Rządu prof. Szyszko .
Zgodzil się na jakieś kamienie
milowe .
Prymityw , zdrajca !
Ale czasy złodziej złodziejowi chce okraść szlacheckie lasy hrabia DRUŻBACKI