Popularny portal w szale promocji LGBT

Dożyliśmy czasów, w których prawda jest „skandalem”. Do takich wniosków można dojść po zapoznaniu się z „relacją” portalu wp.pl z gejowskiej imprezy w Warszawie.

W Warszawie odbyła się tzw. Parada Równości, czyli przemarsz przez stolicę środowisk gejów, lesbijek, transwestytów itp. oraz ich sympatyków. Co prawda organizatorzy podawali, że pierwsze Pirde Parade zorganizowali czarnoskórzy geje świadczący usługi seksualne (acz ujęli to innymi słowy), ale tą „historią” swojej imprezy jakoś szeroko się nie chwalą. W relacjach nie zabrakło za to ataków na media, które pokazały prawdę o imprezie i ataku na środowiska kwestionujące ideologię LGBT.

I tak portal wp.pl obwieścił swoim odbiorcom, że na warszawskiej Paradzie doszło do „incydentów” i pojawiły się „skandaliczne transparenty”. Jak bardzo skandaliczne?

Wstrząśnięty portal doniósł: „Na Paradzie Równości w Warszawie pojawili się przeciwnicy LGBT+. Niektórzy z nich trzymali kontrowersyjny transparent z napisem: “Są tylko dwie płcie”.

Serio. Rzekomo poważny portal informacyjny, naprawdę to napisał.

To nie koniec. „Oprócz tego można było także zobaczyć plakat zatytułowany “czego lobby LGBT chce uczyć dzieci”. Zawarte w nim skandaliczne odpowiedzi to m.in. “czteroletnich dzieci masturbacji”, a “sześciolatków wyrażania zgody na seks”.”, poinformował portal, pomijając całkowicie, że dokładnie takie są „standardy WHO”, których wprowadzenia w szkołach domaga się m.in. środowisko LGBT i jakie chciał wprowadzać w Warszawie gość Parady – prezydent stolicy Rafał Trzaskowski.

Jeszcze dalej posunął się plotkarski Pudelek, który z okazji Parady zaatakował Wiadomości TVP. „TVP znowu szczuje na mniejszości w dzień Parady Równości. Haniebny materiał w „Wiadomościach” o społeczności LGBT”, zagrzmiał portal, kierowany głównie do ludzi młodych i miłośników plotek o celebrytach.

 „W Telewizji Polskiej pod rządami PiS-u bez zmian. Propaganda nienawiści przeciwko mniejszościom znów rozkręciła się na dobre. Krótki fragment sobotniej Parady Równości pokazano w wieczornym wydaniu “Wiadomości”. Materiał miał homofobiczny wydźwięk”, grzmiał plotkarski serwis.

„Po raz kolejny mniejszości zostały wykorzystane jako narzędzie w kampanii wyborczej”, grzmiał portal, przy czym to „wykorzystanie” jego zdaniem dotyczyło Wiadomości i w domyśle – PiS. Lansowanie się na tej imprezie przez polityków PO i jawne ich zapowiedzi zmian w prawie, których domaga się środowisko LGBTitd, wcale nie było elementem kampanii wyborczej. To nie koniec, bo plotkarski serwis postanowił udowodnić, ową „hańbę” TVP i wybiórczo zacytował treść materiału Wiadomości, poświęconego paradzie.

„- To Warszawa i Parada Równości z udziałem prezydenta Rafała Trzaskowskiego z PO. (…) Wśród coraz dłuższej listy żądań środowisk LGBT adopcja dzieci przez pary jednopłciowe, aborcja na życzenie czy prawo do zmiany płci u dzieci. Ta wizja nowego społeczeństwa wspierana przez opozycyjnych polityków stoi w kontrze do tradycyjnego modelu wspieranego przez Prawo i Sprawiedliwość – mogliśmy usłyszeć w Wiadomościach TVP”, oburzał się Pudelek .

„Nie od dziś wiadomo, że straszenie mniejszościami to jedna z najprostszych metod mobilizacji elektoratu. W końcu nic tak skutecznie nie zagania do urny jak syndrom oblężonej twierdzy, a przecież wybory już tuż-tuż. Jesteście ciekawi, jakich nowych wrogów publicznych Wiadomości znajdą jeszcze do jesieni?”, podsumował.

Całość miała stworzyć wrażenie, że postulaty wskazane przez Wiadomości w ogóle na Paradzie nie padły, a cały materiał Wiadomości był zmanipulowany.

Oba portale pominęły hasła, jakie na Paradzie Równości padły. Zapewne nieprzypadkiem.

Tymczasem poseł Franciszek Starczewski z Platformy Obywatelskiej wprost ogłosił kilka postulatów uczestników Parady: – Tranzycja, która nie będzie wymagała pozywania swoich rodziców, a także: – żeby móc łatwo dokonać zmiany swojego imienia i po prostu żyć tak, jak każdy chce. Uczestnicy Parady wprost mówili, że opowiadają się za adopcją dzieci przez pary homoseksualne, aborcją, związkami partnerskimi i żeby było fajnie. „Fajność” Parady podkreślał na Twisterze także Bart Staszewski, niezapomniany organizator akcji z łże-tablicami „informującymi o strefach wolnych od LGBT”. Kolejny przykład działań środowisk LGBT. „Fajność” miały zagwarantować mniejszości seksualne, „radośnie” prezentujące swoje preferencje seksualne.

Ale po co zawracać tym głowy odbiorców obu serwisów, skoro można zaatakować za podanie prawdy?