Donald Tusk podczas spotkania z sympatykami Platformy Obywatelskiej w Nakle niezwykle mocno wystąpił przeciwko zaangażowaniu się polskiego Kościoła w politykę. Zwłaszcza zaś przeciwko temu, co były premier uznał za wspieranie przez Kościół władzy Prawa i Sprawiedliwości.
– Uważam, że Kościół powinien naturalnie być krytyczny wobec każdej władzy. Jeśli istnieje jakieś napięcie między władzą a ludźmi, to Kościół powinien być zawsze po stronie ludzi i nieważne, jakie partie rządzą – powiedział Donald Tusk.
– Chcę chodzić do Kościoła, w którym nie słychać powtórki z przemówienia Kaczyńskiego – dodał.
– Eurosceptycyzm, mocne, bezkrytyczne wsparcie PiS-u mają miejsce w bardzo wielu parafiach. Wciąż formalnie jestem liderem europejskiej chrześcijańskiej demokracji i to jest dla mnie źródło nieustannego cierpienia, kiedy widzę, że w Polsce tak duża część Kościoła zamieniła się w część partii politycznej – mówił szef Platformy Obywatelskiej.