INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

19:19 | piątek | 06.12.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

No menu items!
Więcej

    Amerykańska lewica nie chce debaty o rasizmie. Cenzuruje wszelką dyskusję

    Czas czytania: 2 min.

    Kartka z kalendarza polskiego

    6 grudnia

    Jan Kazimierz w słuckim pasie

    20 listopada 1648 Chwalcie usta Pannę Marię!Już więcej nie wierzęAni w działa, ni w husarię,W zbroje, ni w pancerze.Za nic wszystkie mi potęgi,Wojsk ogromnych chmura,Za...

    Koniecznie przeczytaj

    Liberalne media i lewaccy intelektualiści celowo blokują społeczną debatę na temat rasizmu. Nie tylko narzucają kłamstwa o rasizmie białych, ale nie dopuszczają, aby opinia publiczna zapoznała się z życiem Afroamerykanów i wynikającymi stąd wskaźnikami przestępczości. Na cenzurowanym liberałów i lewaków znaleźli się afroamerykańscy aktywiści i dziennikarze, którzy opowiadają prawdę.

    – W USA nigdy nie dojdzie do uczciwej debaty na temat rasizmu – ocenia „American Thinker”. Portal wskazuje jednocześnie przyczynę: – Liberałowie i lewacy są zainteresowani w narzuceniu kultury śmierci i przemocy niszczącej Amerykę.


    Jak ocenia „American Thinker” ani liberalne media, ani lewaccy intelektualiści nie dopuszczą do uczciwego rozliczenia z problemem rasizmu. Interesuje ich wyłącznie własna wersja wydarzeń oparta na kłamstwach. Ich celem jest rozpalanie nienawiści rasowej, co odpowiada politycznym interesom lewej strony amerykańskiego establishmentu.

    - reklama -


    Portal wskazuje na cynizm propagandystów mainstreamowych mediów i tzw. autorytetów moralnych. – Za różnorakie bonusy udają bohaterów, głosząc nieprawdziwe hasła o: dominacji białej rasy i systemowym rasizmie. Kolejne korzyści przynosi im klękanie w hołdzie dla Afroamerykanów.


    Tymczasem prawdziwymi bohaterami są Afroamerykańscy aktywiści i dziennikarze, którzy chcą przekazać prawdę o swojej grupie etnicznej. Niestety takim ludziom, jak: Thomas Sowell, Candace Owens czy Shelby Steele zamyka się usta. Choć to ich odwaga przewyższa udawane „bohaterstwo” wątpliwych autorytetów z Waszyngtonu lub Nowego Yorku.


    A przecież cenzurowani działacze chcą jedynie „ujawnić szokującą prawdę, że czarnoskórzy mężczyźni są sprawcami przytłaczającej większości aktów kryminalnej przemocy w USA”.

    - reklama -


    Z kolei policja niezwykle rzadko używa broni palnej przeciwko nieuzbrojonym Afroamerykanom. Wręcz odwrotnie, choć 40 proc. policjantów ginie rocznie z rąk czarnoskórych bandytów.


    Wreszcie sami Afroamerykanie chcą opublikowania statystyki, która wskazuje, że amerykański policjant ma 18,5-krotnie większą szansę zginąć z rąk czarnoskórego uzbrojonego napastnika, niż bezbronny Afroamerykanin paść śmiertelną ofiarą policji.


    – Niestety, tak niedogodnych faktów z punktu widzenia liberalnej i lewackiej ideologii, media nie przyjmują do wiadomości, blokując tym samym uczciwą debatę społeczną o rasizmie – ubolewa „American Thinker”.

    Śledź nas na:

    Czytaj:

    Oglądaj:

    Subskrybuj
    Powiadom o

    0 komentarzy
    oceniany
    najnowszy najstarszy
    Wbudowane informacje zwrotne
    Zobacz wszystkie komentarze
    reklama spot_img

    Ostatnio dodane

    Waszyngton i Berlin jak Warszawa

    Yes! Yes! Yes! Trio Donald Tusk, Szymon Hołownia i Adam Bodnar odnotowało międzynarodowy sukces! Ich taktykę stosowania prawa tak,...

    Przeczytaj jeszcze to!

    0
    Podziel się z nami swoją opiniąx