Siły legalnego rządu libijskiego wspieranego przez NATO, UE i USA zestrzeliły Mig-29 zbuntowanej armii marszałka Halify Haftara, którego popiera Moskwa. Samolot pilotował rosyjski lotnik.
W sieciach społecznościowych opublikowano szokujące nagranie, wykonane przez pilota zniszczonego myśliwca Mig-29.
Zza kadru, na którym widać spadochron, osobiste wyposażenie oraz nadajnik słychać głos zszokowanego oficera, który po rosyjsku opisuje incydent.
– Trafili mnie 70 km od lotniska. Udało mi się dolecieć bliżej i katapultowałem się 45 km od bazy – mówi pilot. Dodaje, że ewakuował się na wysokości 700 m, a samolot upadł 200 m od miejsca jego lądowania.
– No cóż, zdarza się i tak, dobrze, że jestem cały, potłukłem się tylko o kamienie – mówi lotnik. – Zaraz zejdę w dolinę i będę szedł pieszo do swoich albo znajdzie mnie śmigłowiec ratowniczy, który już słyszałem – ujawnia plan ewakuacji.
– O już mnie znaleźli! Jest śmigłowiec! – krzyczy uratowany pilot.