Czy naprawdę musimy czekać, aż pojawi się kolejny Cyba i kogoś zamorduje za głosowanie na PiS, chodzenie do kościoła czy prawicowe poglądy pyta w dramatycznych słowach autorka tekstu Aldona Zaorska? Dziś Tusk ze swoimi kolesiami i swoją nienawiścią jest dla Polski śmiertelnym zagrożeniem. I jeśli nie daj Boże, poleje się krew, to będzie tylko i wyłącznie jego wina.
Dwie kadencje władzy Platformy to czas naznaczony śmiercią. Nigdy od czasów Hitlera i Stalina nie zginęło tylu ludzi ważnych dla Polski, mogących zbudować jej pozycję międzynarodową w świecie, co za rządów Tuska.
Czy jego powrót i eskalacja nienawiści spowoduję kolejne ludzkie tragedie?
W dodatku tylko znikomy procent tych śmierci można uznać za wypadki. Zdecydowana większość to śmierci wciąż nie wyjaśnione. Rządy Tuska to także jedyny po 1989 r. mord polityczny, nie będący sprawką komunistycznych służb, a powodowany czystą nienawiścią do PiS. To czas, kiedy po Polsce grasował seryjny samobójca, kiedy dziennikarze ujawniający prawdę, mieli problemy, a korupcja i kolesiostwo pozostały bezkarne. „Sukces” Tuska to śmierć polskich elit.
Teraz Tusk wrócił i ujada, jątrzy i dzieli Polaków, sieje nienawiść i kłamstwo. Działając w interesie Niemiec wręcz podżega do zbrodni. To oczywiste – Niemcy zawsze dążyli do eliminacji polskich elit i w porozumieniu z Sowietami już raz wiele zrobili, by tak się stało. Tusk nawet się nie wysila na udawanie, że mówi jakąś „prawdę”. On wprost mówi, że gra emocjami tłumu. I to jest właśnie najgroźniejsze.
Cały tekst o likwidacji polskich elit można przeczytać w bieżącym wydaniu tygodnika “Warszawska Gazeta”, dostępny w kioskach, salonikach prasowych i sklepach w całej Polsce i w USA.