Ukraiński prezydent próbował wystąpić przed Knesetem, ale strona izraelska odpowiedziała, że parlament udaje się na przerwę, a siedziba ma być remontowana, informuje „The Times of Israel”.
Według gazety, Wołodymyr Zełenski chciał wystąpić zdalnie w Knesecie, aby przedstawić sytuację Ukrainy podczas rosyjskiej inwazji. Wygłosił podobne przemówienia w Wielkiej Brytanii, Unii Europejskiej i w Kanadzie.
Rzecznik Knesetu Mickey Levy odparł jednak ukraińskiemu ambasadorowi, że sprawa jest skomplikowana, ponieważ parlament rozpoczyna przerwę i nie będzie zwoływał specjalnej sesji.
Levy zasugerował prezydentowi Ukrainy: – Spotkanie poprzez Zoom z niektórymi członkami Knesetu, ale nie z całym parlamentem. Wcześniej biuro Knesetu skontaktowało się z izraelskim MSZ, aby sprawdzić, czy istnieją jakiekolwiek problemy dyplomatyczne dotyczące wystąpienia Zełenskiego. Ministerstwo potwierdziło, że nie ma zastrzeżeń.
– W takiej sytuacji Ukraina straciła zainteresowanie, uznając izraelską propozycję za lekceważącą – informuje gazeta.
Dziennik nazywa stosunki między Izraelem i Ukrainą napiętymi. Jerozolima próbuje „chodzić po linie”, a Kijów szuka jednoznacznego wsparcia. Gazeta podkreśla, że Izrael unika ostrej krytyki Rosji lub zbyt silnego wspierania Ukrainy z powodu obecności Rosji w Syrii. Podczas gdy minister spraw zagranicznych Yair Lapid potępił rosyjską inwazję na Ukrainę, premier Naftali Bennett tego nie zrobił.
Izrael odrzucił prośbę USA o poparcie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ potępiającej inwazję. Poparł jedynie późniejszą rezolucję Zgromadzenia Ogólnego.
Ambasador Ukrainy w Izraelu wielokrotnie ubolewał nad odmową wysłania wojskowego sprzętu wojskowego do odparcia agresji, nie mówiąc już o broni. Izrael wysłał jednak do Kijowa protest z powodu nieuzasadnionej krytyki.
Mówiąc delikatnie -> postąpili bardzo niełanie… Skoro I***el nie potępia inwazji to znaczy, że ma w tym interes? To zaczyna być bardzo wyraźne.
aj waj , aj waj ! piersi uciekli z Ukrainy jak szczury , a teraz udają głupa