Brytyjski premier Boris Johnson ostrzegł w poniedziałek, że teraz jest punkt maksymalnego ryzyka związanego z koronawirusem. Wezwał, by nie stracić tego, co już osiągnięto w efekcie przestrzegania wprowadzonych ograniczeń.
“Codziennie dowiaduję się, że ten wirus przynosi nowy smutek i żałobę w domach w całym kraju. Nadal jest prawdą, że to największe wyzwanie, przed którym stoi ten kraj od czasu wojny. Ale prawdą jest także, że dokonujemy postępu” – powiedział Johnson w swoim pierwszym wystąpieniu po powrocie do pracy po zakażeniu koronawirusem i pobycie w szpitalu.
“Wiem, że wiele osób będzie patrzeć na nasz względny sukces i zaczynać się zastanawiać, czy nie nadszedł czas, aby złagodzić środki dystansu społecznego” – mówił premier.
Ostrzegł, że Wielka Brytania znajduje się teraz w punkcie maksymalnego ryzyka. Jeśli restrykcje zostaną zniesione zbyt szybko dotychczasowy postęp w spowalnianiu epidemii może zostać przekreślony.
“Wiem, że to jest trudne. Chcę, aby gospodarka rozwijała się tak szybko, jak to możliwe. Ale odmawiam przekreślenia ofiary, którą ponieśli Brytyjczycy i zaryzykowania drugiego szczytu” – mówił. “Proszę was, powstrzymajcie swoją niecierpliwość” – dodał Johnson.
Znoszenie ograniczeń
W ostatnich dniach, w miarę jak kolejne kraje przedstawiały strategie znoszenia ograniczeń również brytyjski rząd znalazł się pod presją ze strony biznesu i opozycji, by ogłosić plan stopniowego powrotu do normalnego życia. Ograniczenia w Wielkiej Brytanii wprowadzono pięć tygodni temu i obowiązują do co najmniej 7 maja. Zabroniono wychodzenie z domów i przemieszczania się bez uzasadnionego powodu. Wstrzymano również istotną część działalności gospodarczej
“Nie możemy teraz po prostu określić, jak szybko lub jak powoli, a nawet kiedy, te zmiany zostaną wprowadzone. Rząd będzie o tym mówił jasno w najbliższych dniach. Te decyzje podejmiemy z maksymalną możliwą przejrzystością” – zapewnił Johnson.
Johnson w niedzielę wieczorem powrócił na Downing Street z Chequers, wiejskiej rezydencji brytyjskich premierów. Tam przez dwa tygodnie przechodził rekonwalescencję po ciężkim zakażeniu koronawirusem. Wcześniej z tego powodu spędził tydzień w szpitalu, z czego trzy doby na oddziale intensywnej terapii.
Źródło: PAP
Zobacz także: Boris Johnson wsparty przez książęcą parę