INFORMUJEMY, NIE KOMENTUJEMY

© 2020-2021 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Centralna Agencja Informacyjna

21:33 | piątek | 26.04.2024

© 2020-2023 r. FreeDomMedia. All rights reserved.

Śluby Jana Kazimierza

Czas czytania: 3 min.

Kartka z kalendarza polskiego

26 kwietnia

Jedźcie sami do Niemiec…

13 kwietnia 1943 W czasie II wojny światowej, Warszawa była dla Niemców najniebezpieczniejszym z okupowanych przez nich miast Europy. Każdy Polak mógł wtedy zginąć...

Koniecznie przeczytaj

Kartka z polskiego kalendarza: sobota, 1 kwietnia 1656 roku

Piotr Szubarczyk


Choć czasy odległe, o tym wydarzeniu trzeba zawsze pamiętać, bo ono formowało i formuje ciągle naszą świadomość narodową. Należy zarówno do politycznej, jak i przede wszystkim duchowej historii Polaków. Obecna wojna przeciwko Ukrainie jeszcze mocniej to uwypukliła.

Przed 366 laty we lwowskiej archikatedrze Wniebowzięcia NMP król polski Jan Kazimierz – podczas uroczystej Mszy św., odprawianej przez nuncjusza papieskiego Pietro Vidoniego, przed cudownym obrazem Matki Boskiej Łaskawej – złożył Matce Bożej ślubowanie, w którym przyrzekł poprawę sytuacji najuboższych poddanych, pospólstwa ciężko uciemiężonego w wojnie, zwłaszcza chłopstwa. Król prosił Maryję o zwycięstwo nad wrogami Rzeczypospolitej. Nazwał Ją Patronką i Królową swojego narodu. Prosił też o wstawiennictwo u Chrystusa, by dał mu siły do wypełnienia tych przyrzeczeń.

Rzeczpospolita była wtedy w wielkiej opresji, cały kraj zajęty był przez Szwedów, jeszcze nie nastąpił decydujący przełom w wyniszczającym kraj „potopie”.
Po królewskim ślubowaniu podobne – w imieniu senatorów i szlachty – złożył podkanclerzy koronny, zarazem biskup krakowski Andrzej Trzebiński. Zgromadzeni w świątyni powtarzali za biskupem słowa przyrzeczenia.

Maryja Królowa Polski pomogła zwyciężyć. Gorzej było z dotrzymaniem przyrzeczeń królewskich… Opór szlachty przeciwko jakimkolwiek reformom w zakresie sytuacji chłopskiej biedoty był zbyt silny. To w końcu skłoniło znękanego króla do abdykacji w roku 1668. Czy nieszczęścia, które dotknęły wkrótce Rzeczpospolitą, nie były karą za niedotrzymanie uroczystych ślubów? Można i tak patrzeć na historię Polski…

Wiele lat później – po odrodzeniu Rzeczypospolitej, po latach zaborów – biskupi polscy powtórzyli za królem, iż Matka Boża jest Królową Korony Polskiej. Wkrótce po tym odnowieniu tytułu, Matka Boska Zwycięska wypędziła bolszewików spod Warszawy, po niewytłumaczalnej racjonalnie operacji wojskowej (w sytuacji niemal beznadziejnej!), nazywanej do dziś cudem nad Wisłą.

Wielka człowieczeństwa Boskiego Matko i Panno!
Ja, Jan Kazimierz,
Twego Syna, Króla królów i Pana mojego, i Twoim zmiłowaniem się król, do Twych Najświętszych stóp przychodząc, tę oto konfederacyję czynię: Ciebie za Patronkę moją i państwa mego Królową dzisiaj obieram. Mnie, Królestwo moje Polskie, Wielkie Księstwo Litewskie, Ruskie, Pruskie, Mazowieckie, Żmudzkie, Inflanckie i Czernihowskie, wojsko Obojga Narodów i pospólstwo wszystko Twojej osobliwej opiece i obronie polecam,
Twojej pomocy i miłosierdzia w teraźniejszym utrapieniu królestwa mego przeciwko nieprzyjaciołom pokornie żebrzę…

A że wielkimi Twymi dobrodziejstwy zniewolony, przymuszony jestem z narodem polskim do nowego i gorącego Tobie służenia obowiązku, obiecuję Tobie, moim, ministrów, senatorów, szlachty i pospólstwa imieniem, Synowi Twemu Jezusowi Chrystusowi, Zbawicielowi naszemu, cześć i chwałę przez wszystkie krainy Królestwa Polskiego rozszerzać, czynić wolą, że gdy za zlitowaniem Syna Twego otrzymam wiktoryę nad Szwedem, będę się starał, aby rocznica w państwie mym odprawiała się solennie do skończenia świata rozpamiętywaniem łaski Boskiej i Twojej, Panno Przeczysta!

A że z wielkim żalem serca mego uznaję, dla jęczenia w presji ubogiego pospólstwa oraczów, przez żołnierstwo uciemiężonego, od Boga mego sprawiedliwą karę przez siedem lat w królestwie moim różnymi plagami trapiąca nad wszystkich ponoszę, obowiązuję się, iż po uczynionym pokoju starać się będę ze stanami Rzeczypospolitej usilnie, ażeby odtąd utrapione pospólstwo wolne było od wszelkiego okrucieństwa, w czym, Matko Miłosierdzia, Królowo i Pani moja, jakoś mnie natchnęła do uczynienia tego wotum, abyś łaską miłosierdzia u Syna Twego uprosiła mi pomoc do wypełniania tego, co obiecuję.

Król Jan Kazimierz na znanym obrazie Jana Matejki (*1838 †1893) Śluby Jana Kazimierza (1893) – olej na płótnie, 315 x 500 cm, Muzeum Narodowe we Wrocławiu. Król klęczy przed ołtarzem, obok niego również klęcząca królowa Maria Ludwika, za nią hetman Stefan Czarniecki. Ślubowanie przyjmuje arcybiskup metropolita lwowski Jan Tarnowski.



Śledź nas na:

Czytaj:

Oglądaj:

Subskrybuj
Powiadom o

0 komentarzy
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
reklama spot_img

Ostatnio dodane

O Grzegorz Braauun… czyli hit Sejmu RP

"O Grzegorz Braauun"... niosło się z hotelu wśród nocnej ciszy. Ponoć impreza była tak przednia, że aż o 2...

Przeczytaj jeszcze to!

0
Podziel się z nami swoją opiniąx